Dokładnie 150 lat temu, 30 sierpnia 1873 roku, Jan Matejko objął stanowisko dyrektora Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie. Zapraszamy do lektury tekstu dr. Michała Pilikowskiego, ukazującego niezwykle ważne dwie dekady historii dzisiejszej Akademii Sztuk Pięknych.

Państwa uwadze polecamy także odwiedziny w Muzeum ASP oraz obejrzenie wystawy „W Szkole Sztuk Pięknych Jana Matejki”.

Jan Matejko. Twórca nowoczesnej Akademii

Jak to się stało, że Jan Matejko, który urodził się dwadzieścia lat po założeniu Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, nazywany bywa czasami (a nawet całkiem często…) jej twórcą, a Akademia określana jest mianem Akademii Matejkowskiej?

W największym skrócie historia Akademii dzieli się na dwa okresy: od roku 1818 do 1873 i od 1873 do dzisiaj. W trakcie pierwszych 55 lat swego istnienia Akademia włączona była w ramy organizacyjne innych uczelni i zajmowała budynki wskazane jej przez instytucje zwierzchnie. Od 1873 roku następuje okres nowoczesny (współczesny w szerokim znaczeniu tego słowa). Jan Matejko jest twórcą Akademii (działającej ówcześnie jako Szkoła Sztuk Pięknych), która wyzwolona od podległości innym instytucjom edukacyjnym sama rządzi się we własnym gmachu, wybudowanym z jego inicjatywy w latach 1878-1879 (według projektu Macieja Moraczewskiego). Reformy Juliana Fałata, które doprowadziły do przyznania Szkole Sztuk Pięknych statusu Akademii w 1900 roku, traktować należy jako kontynuację tej dynamiki, którą nadał uczelni Jan Matejko.

Zanim jednak Matejko przystąpił do kształtowania Akademii, ona ukształtowała jego. Przyszły patron uczelni studiował w Szkole Rysunku i Malarstwa (poprzedniczce Szkoły Sztuk Pięknych) w latach 1851-1858. Najpierw znalazł się w pracowni Wojciecha Kornelego Stattlera, a następnie u Władysława Łuszczkiewicza. Największą rolę w artystycznej edukacji Matejki odegrał drugi z wymienionych profesorów. Łuszczkiewicz wprowadzał Matejkę w tajniki malarstwa i rysunku, a także uczył go perspektywy, anatomii, historii powszechnej i dziejów Polski. Idąc za przykładem Łuszczkiewicza, prekursora malarstwa historycznego w Polsce, Matejko sam zaczął tworzyć w tej konwencji.

Portret Władysława Łuszczkiewicza z Albumu Józefa Majera; Zbiory Specjalne, Biblioteka Naukowa PAU i PAN w Krakowie

Wtedy to wykuwała się jego autorska koncepcja historii. Przeszłość zyskiwała dopełnienie w teraźniejszości. Powstanie styczniowe z lat 1863-1864 umożliwiło Matejce obserwowanie na własne oczy tego, co było konsekwencją wcześniejszych zaniedbań. Czy transportowanie broni do powstańczego oddziału w marcu 1863 roku i złożenie znacznej sumy pieniędzy na potrzeby powstania były podyktowane wiarą w powodzenie wyzwoleńczego zrywu? Z pewnością artysta miał ogromny szacunek dla powstańców jako dla tych, którzy zapisywali (często własną krwią…) kolejny rozdział narodowego dramatu. Matejko coraz wyraźniej widział, że jego rola polegać będzie na przedstawianiu wielkich scen z przeszłości, które można było przecież rozegrać lepiej, nie doprowadzając do tak opłakanego finału. To głębsze zrozumienie ciągłości dziejowych zjawisk i ich wzajemnego powiązania przełożone na język malarski zadecydować miało już niebawem o odrębności Matejki na tle historycznych malarzy epoki.

Powstanie styczniowe zakończyło się klęską. Myśl o odrodzeniu państwowości polskiej należało odłożyć na bliżej niesprecyzowaną przyszłość. Warunki bytowania pod zaborczą władzą austriacką stawały się tymczasem coraz lepsze, szczególnie w porównaniu z ziemiami podporządkowanymi Rosji czy Prusom. W 1867 roku absolutystyczna Austria przekształciła się w konstytucyjne Austro-Węgry, a poszczególne prowincje austriackiej części monarchii habsburskiej otrzymały autonomię. Także Galicja. Duże znaczenie uzyskały władze prowincji rezydujące we Lwowie: Namiestnik reprezentujący cesarza, Sejm Krajowy i lokalny rząd zwany Wydziałem Krajowym. Korzystne przeobrażenia polityczne nie ominęły także Krakowa. Na mocy nowego statutu utworzono samorząd miejski, którego kompetencje były rozleglejsze od tych, jakimi władze Krakowa cieszyły się kiedykolwiek w niepodległej już Polsce. Powołano radę miejską, która miała dokonać wyboru prezydenta Krakowa. Został nim Józef Dietl, profesor i rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego. Sukcesy te Galicja zawdzięczała ugodowości względem cesarza Franciszka Józefa. Do takiej postawy zachęcali mieszkańców Galicji politycy, którzy odgrywali wiodącą rolę w lokalnych władzach, oraz intelektualiści, nadający ton debacie publicznej (m.in. Stanisław Tarnowski, Józef Szujski, Michał Bobrzyński). Konserwatyści galicyjscy, zwani „stańczykami” (od Teki Stańczyka – swego manifestu politycznego z 1869 roku) nie rezygnowali z dążeń do niepodległości, lecz uważali, że na razie nie ma warunków, by o tę niepodległość skutecznie się upominać: póki co trzeba jak najlepiej urządzić się w swym „udzielnym księstwie”. Również instytucje zyskiwały autonomię w autonomicznym Krakowie, a jeżeli u ich steru stawali ludzie umiejący wykorzystać sprzyjającą koniunkturę wówczas efekt był znakomity. W takim odcinku dziejowego serialu przyszło występować Janowi Matejce i kierowanej przez niego uczelni.

Po opuszczeniu szkoły Matejko w szybkim tempie stawał się uznanym malarzem. Pomiędzy Stańczykiem (1862), Kazaniem Skargi (1864), Rejtanem – Upadkiem Polski (1866) a Batorym pod Pskowem (1872) i Astronomem Kopernikiem (1873) była Unia lubelska, z którą we wrześniu 1869 roku artysta wybrał się do Lwowa, gdzie ufundował dwa stypendia dla młodych mieszkańców miasta, chcących podjąć studia w krakowskiej Szkole Rysunku i Malarstwa: jedno dla Polaka, drugie dla Rusina (dla Ukraińca – powiedzielibyśmy dzisiaj).

Międzynarodowa sława Jana Matejki zataczała coraz szersze kręgi.  W marcu 1873 roku Czesi zaoferowali mu posadę dyrektora w otwieranej właśnie w Pradze Akademii Sztuk Pięknych. Matejko odmówił, uzasadniając w liście z 17 maja 1873 roku: „Przyjaźń dla Czech mieć mogę, tak jak ją mam dziś serdeczną, ale ziemi mojej Polsce miłość ma należy”. Piękne wyznanie, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż ojcem malarza był rodowity Czech, a matka pochodziła z dopiero od niedawna spolszczonej rodziny niemieckiej.

Autoportret, 1892; Muzeum Narodowe w Warszawie

Podróże po Europie w pogoni za sukcesem materialnym nie leżały w naturze Matejki (choć jego obrazy, znajdujące nabywców w najwyższych sferach, regularnie nagradzane były w europejskich stolicach). Wolał Kraków z jego historią i jego zabytkami. Poproszony o objęcie stanowiska dyrektora Szkoły Sztuk Pięknych w Krakowie – nie odmówił. Oficjalną nominację otrzymał 30 sierpnia 1873 roku, o czym zadecydował sam cesarz Franciszek Józef.

Jan Matejko stał na czele Szkoły Sztuk Pięknych przez dwadzieścia lat (1873-1893). Kierując swą mistrzowską pracownią (zwaną „majsterszulą”) pozostał wierny swoim ideałom: „Sztuka jest obecnie dla nas pewnego rodzaju orężem w ręku; oddzielać sztuki od miłości ojczyzny nie wolno!” – mówił na inaugurację roku szkolnego 1882/1883. Nauk tych słuchali przyszli koryfeusze Młodej Polski, a w głównych wątkach twórczości Jacka Malczewskiego i Stanisława Wyspiańskiego odnaleźć można przecież nawiązania do wizji mistrza… Z Akademii Matejko nie odszedł już nigdy. W 1979 roku oficjalnie stał się patronem uczelni.

Jan Sobieski pod Wiedniem (Zwycięstwo pod Wiedniem), 1882-83; Muzea Watykańskie

Bez Matejki nie da się opowiedzieć historii – nie tylko Akademii, ale także i Polski. W „Sali Sobieski”, znajdującej się w Muzeach Watykańskich (ponad sześć milionów zwiedzających rocznie!) bezpośrednio przed Stanzami Rafaela i Kaplicą Sykstyńską, przewodnicy z całego świata opowiadając o monumentalnym obrazie Sobieski pod Wiedniem  podkreślają, iż autorem tego dzieła jest „rector of Academy of Fine Arts in Cracow”.

dr Michał Pilikowski

Akademia Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie | pl. Jana Matejki 13, 31-157 Kraków | +48 12 299 20 00 |

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.